Zamknij

Tragiczny pożar i szybka, bezinteresowna pomoc ludzi. Dołącz!

07:30, 09.10.2018 A.D
Skomentuj Foto: OSP Nowa Wieś Lęborska Foto: OSP Nowa Wieś Lęborska

Mieszkańcy pow. lęborskiego łączą siły i pomagają ofiarom pożaru kamienicy w Lęborku. Starty materialne, a przede wszystkim zdrowotne, są przerażające.

Przypominamy, że w Lęborku na ul. Pileckiego doszło do pożaru, w którym wiele osób (w tym dzieci) doznało ciężkich obrażeń. W kamienicy przebywało wówczas 25 osób. Po zakończeniu przez strażaków działań gaśniczych na teren pogorzeliska weszła policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza oraz biegły z dziedziny pożarnictwa, aby ustalić przyczynę pożaru. Wstępna opinia biegłego wskazywała, że mogło dojść do podpalenia budynku. Zebrane przez dzielnicowego oraz policjantów kryminalnych informacje pozwoliły na przypuszczenie, że doszło do podpalenia, a związek z przestępstwem może mieć typowany przez policjantów mieszkaniec powiatu lęborskiego, były partner jednej z mieszkanek budynku.

Ten bestialski wybryk pozbawił wielu ludzi rzeczy codziennego użytku, życiowego dorobku, a nawet dachu nad głową. Nie obyło się bez licznych oparzeń. Dla niektórych pożar zakończył się walką o życie. 

Mieszkańcy pow. lęborskiego nie pozostali obojętni. Ich szybka reakcja na czele ze znaną już grupą „Pomagamy Lębork”, pozwoliła chociaż trochę odetchnąć rodzinom, które straciły w pożarze niemal wszystko. W Internacie trwa też zbiórka pieniędzy dla matki, której dzieci walczą o życie w szpitalu.

- Rodzina mojej dobrej koleżanki ucierpiała w pożarze kamienicy w Lęborku. Kamienica na skutek czyjegoś bezmyślnego wybryku zajęła się ogniem, który niemal doszczętnie strawił mieszkania i niestety także ciała mieszkańców – czytamy na stronie zrzutka.pl

Jak się dowiedzieliśmy, Jasiu (12 lat) walczy o życie z prawie 90% poparzeniem ciała. Agatka (16 lat), Maciek (3 lata) i Pola (3 miesiące) są w stanie ciężkim w pomorskich szpitalach, wciąż walczą o życie. Ich Mama doznała zatrucia.

- Dzieciaki straciły dom, ubrania, książki, zabawki, dosłownie wszystko. Niczego nie da się uratować, miejmy nadzieję, że chociaż zdrowie odzyskają w jakimś stopniu. Proszę o modlitwę, a także wsparcie, w każdym wymiarze. Dzieciaki mają od 3 miesięcy do 17 lat, przyda się dosłownie każda forma pomocy. Potrzebna jest każda złotówka - zarówno na leczenie, jak i na wyposażenie mieszkania, które jest do generalnego remontu. Możesz tę złotówkę zostawić w koszyku pod Tesco, trzymać w otchłani zapomnienia - dna torebki, możesz nią zedrzeć zdrapkę lub kupić jednorazową siatkę na zakupy. Możesz ją także wpłacić na konto zrzutki i przyczynić się do operacji Jasia, do remontu mieszkania tych dzieciaków, do kupna podręczników, nowych skarpetek, łóżka – czytamy dalej wzruszający apel.

Każdą formę pomocy można zgłaszać bezpośrednio na profilu „Pomagamy Lębork” na Facebook. Symboliczne kwoty można wpłacać wchodząc pod podany adres https://zrzutka.pl/r4n8dc

(A.D)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%