Na wesoło i z przymrużeniem oka o "dziwnym dniu".
Święto śmieszne, uniwersalne, przyjemne, a przede wszystkim "dziwne". Nie każdy z nas jest dziwakiem, ale na pewno każdy z nas ma jakieś ukryte dziwactwa. Można więc śmiało powiedzieć, że "Dzień Dziwaka" powinien być obchodzony przez wszystkich... z przymrużeniem oka.
"Dzień Dziwaka" po raz pierwszy zorganizował profesor Philip Zimbardo na swojej uczelni. 7 stycznia nakazał studentom ubrać dziwne maski i przez cały dzień zachowywać się równie dziwnie. Ten sam profesor w piwnicy uniwersyteckiej urządził więzienie. Pod groźbą nieotrzymania zaliczenia zamknął tam swoich studentów. To doświadczenie bardzo zaciekawiło młodych ludzi, którzy postanowili cyklicznie organizować "Dzień Dziwaka".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz