Zamknij

Szanuj szewca swego, bo dziś trudno o drugiego - mówi Wojciech Stencel

10:00, 15.11.2017 A.D
Skomentuj

Ilu szewców zostało? I kto będzie klął, gdy ich zabraknie? O tym w rozmowie z Wojciechem Stencel.

W rodzinie Pana Wojtka fach szewca to już długoletnia tradycja. Nasz rozmówca pasję do butów poczuł już jako dziecko. Od 15 roku życia pobierał nauki i praktyki do zawodu. Dziś jest szewcem z 35-letnim stażem i przyznaje, że jego fach to "ginący gatunek".

- Zawód szewca się jeszcze opłaca?
- Coraz mniej. Kiedyś w samym Lęborku razem ze mną było 9 szewców. Teraz jest nas 3, ale to nawet nie są prawdziwi szewcy, bo takich już nie ma. 

- Nie ma?
- Nie. Teraz ludzie robią krótkie kursy, przyuczenia. I to nie na dawnego szewca, tylko na obuwnika. Żeby być szewcem z prawdziwego zdarzenia, trzeba się uczyć przez trzy lata - jeśli jest się bystrym człowiekiem z talentem. W innym przypadku potrzeba wielu lat praktyki, żeby móc nazwać się szewcem.

- A teraz brakuje takich uczniów?
- Tak i dlatego nie jest to przyszłościowy fach. Zawód szewca nigdy nie był prestiżowy, więc nasz los był z góry przesądzony. W tej chwili młodzież idzie w innym kierunku. Na pewno przyczynia się do tego też fakt, że bycie szewcem jest po prostu ciężkim kawałkiem chleba.

- Kiedy ten zawód robi się nieznośny?
- Wtedy, kiedy wkładam w naprawę butów fach i serce, a ludzie bez ogródek pokazują swoje niezadowolenie. Myślą, że oddam im nowe obuwie. Dziś wszystko jest ładne, więc wymagania klientów są bardzo duże. W skrócie, ten zawód robi się nieznośny, kiedy nie mogę znaleźć wspólnego języka z klientem.

- Ale mimo wszystko ludzie naprawiają buty.
- Tak, chcą je naprawiać jeśli mają drogie, skórzane obuwie. Ale są też tacy, którzy kupuję nowe przy pierwszym zadrapaniu poprzednich. Niestety żyjemy w czasach, gdzie tzw. "chińszczyzna" zalała rynek i łatwo jest wejść do sklepu, wybrać tanie buty, zepsuć, kupić nowe i tak w kółko. 

- W takim przypadku powiedzenie "kląć jak szewc" jest chyba aktualne.
- Ależ oczywiście. Kiedyś takich powiedzonek było więcej. Szewskie poniedziałki, pić jak szewc itd.

- To kto będzie klął, gdy szewców zabraknie?
- Gdzieś w Polsce pewien szewc wywiesił plakat "szanuj szewca swego, bo nie będzie już drugiego". Mam nadzieję, że ludzie będą o tym pamiętać. Obecnie zawód słabo się opłaca. Przestałem już własnoręcznie tworzyć buty, bo robocizna jest przy nich duża, a ceny za parę powinny wynosić przynajmniej tysiąc złotych. Dlatego zostałem tylko przy naprawie. No ale do tego dochodzą też skórzane kurtki, siodła, paski itd. Gdybym miał zajmować się tylko butami, to nie utrzymałbym się na rynku. Jeśli w przyszłości nie będzie miał kto "kląć jak szewc", to ludzie niestety będą na prawdę dużo płacić za naprawę obuwia.

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

MieszkaniecMieszkaniec

3 0

Rozsądnie i mądrze facet mówi.... 10:32, 15.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%