Nadleśnictwa ostrzegają, że z każdej wycieczki do lasu możemy wrócić z groźnym pasożytem na skórze.
Czy to na zbiory runa leśnego czy na spacer - w lesie w najlepsze grasują już kleszcze. Występują częste przypadki ugryzień, które mogą skutkować groźną chorobą.
Kleszcze należą do rodziny pajęczaków. W samej Polsce żyje ich około 20 gatunków. Te małe, na pozór nieszkodliwe stworzenia, przenoszą różnego rodzaju choroby. Najpoważniejsze z nich to: bolerioza, bartonella, babeszjoza, kleszczowe zapalenie mózgu, tularemia, gorączka Q. Najczęściej spotykane z nich to kleszczowe zapalenie mózgu i oczywiście bolerioza. W jaki sposób narażamy się na spotkanie z kleszczem?
- Łamiąc stereotypy, kleszcze wcale nie spadają na nas z drzew. Znajdują się one w dolnym piętrze lasu, to znaczy w paprociach i podrostach. Można więc powiedzieć, że zazwyczaj wchodzą nas od dołu - mówi Rafał Bobrowski z Nadleśnictwa Cewice.
Aby zabezpieczyć się przed nieproszonym gościem w postaci kleszcza, należy nosić długie ubrania, zasłaniające całe ciało. Dobrze jest też pamiętać o długich butach i czapce. Jak reagować, gdy mimo wszystko zostaniemy ukąszeni?
- Przede wszystkim nie powinniśmy wyciskać kleszcza gołymi rękoma. Jeśli będziemy go dotykać w ten sposób, możemy wywołać u niego wymioty. Tak samo może stać się przy polewaniu go różnymi środkami albo smarowaniem masłem. Kleszcza należy usunąć za pomocą pęsety. Złapmy go solidnie i bez kręcenia nim, pewnie ściśnijmy i wyciągnijmy. Jeśli po pewnym czasie w miejscu ugryzienia pojawi się rumień, trzeba udać się do lekarza. Może to oznaczać początek boleriozy - Adam Dominiecki z Nadleśnictwa Cewice.
- Nasze lasy są przepiękne i zachęcamy, żeby z nich korzystać. Natomiast bądźmy uświadomieni, że kleszcz może być niebezpieczny - dodaje Micha
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz