Zamknij

O jedną bramkę lepsi byli goście spod Gdańska

09:42, 30.05.2022 KL Aktualizacja: 09:45, 30.05.2022
Skomentuj Fot. Redakcja "Pogoń Lębork" Fot. Redakcja "Pogoń Lębork"

W sobotę 28 maja 2022 r., godz. 17.00 Pogoń Lębork przyjmowała na swoim boisku GKS Kowale. Goście spod Gdańska byli lepsi o jedną bramkę od gospodarzy. Wynik meczu 8 . kolejki IV ligi „Grupy Spadkowej": 1:2 (1:1). Relację przygotował Janusz Pomorski - redaktor serwisu www.pogon.lebork.pl.

W deszczowym i wietrznym spotkaniu lepsi o jedną bramkę goście spod Gdańska. W meczu 8. kolejki „Grupy Spadkowej" 4 ligi Pogoń uległa GKS Kowale 1:2.

Drużyna Pogoni od wielu tygodni zmaga się z problemami kadrowymi z powodu kontuzji. Mecz 28 maja miał być powrotem do gry trójki kontuzjowanych graczy. Pawlik, Piór i Iwański pojawili się na boisku w drugiej części meczu, przy czym tragicznie zakończył się występ tego ostatniego. Po faulu taktycznym Siłkowskiego w końcówce meczu Przemek Iwański nieszczęśliwie mocno uderzył głową o murawę w efekcie czego z boiska musiał zostać zniesiony na noszach. Już po meczu ze stadionu wyjechał karetką. Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia!

Spotkanie miało wyjątkową oprawę. Wszystko za sprawą asysty juniorów Pogoni z najmłodszych grup F1 i F2. Zawodnicy trenera Macieja Frącka w nowych strojach identycznych jak drużyna seniorów wyprowadzili graczy obu zespołów na boisko i potem głośno dopingowali nasz zespół. Na trybunach na sześciu masztach zawisły też efektowne flagi z herbem Pogoni, herbem miasta Lęborka i Powiatu Lęborskiego oraz Solarium Tropicana, którego właściciel Robert Płotka zasponsorował całość flagowej akcji. Wyglądało to świetnie!

Pierwsza połowa gry wyglądała dobrze. Pogoń częściej atakowała i dominowała w grze. W 14 minucie groźnie na bramkę GKS-u uderzał Marcin Kajca. Piłka minimalnie minęła lewy słupek.

Wynik otworzył w 39 minucie w nieco kuriozalnych okolicznościach Artur Formela. Wycofujący głową piłkę do bramkarza zawodnik Kowal nie zauważył Formeli, który pojawił się za jego plecami i przedłużył podanie tak, że piłka trafiła do siatki.  

Odpowiedz GKS-u była szybka i skuteczna. W 43 minucie po zagraniu z prawej strony prawie z zerowego kąta czołowy strzelec IV ligi Damian Kugiel trafił do bramki doprowadzając do remisu.    

Serca kibicom Pogoni mocniej zabiły na początku drugiej połowy. Rajd lewą stroną A. Formeli zakończył się wrzutką po ziemi równoległe do linii bramkowej, do której minimalnie spóźnili się zamykający akcję zawodnicy Pogoni.

Walczący przed spadkiem goście mocno naciskali. W bramce dużo pracy miał Smolak. Mieliśmy też trochę szczęścia jak choćby w 60 minucie, gdy solowy rajd Frankowskiego zakończył się uderzeniem w słupek. Minutę później Mateusz Frankowski się już nie pomylił celnie dobijając odbitą od poprzeczki piłkę i wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie.

Mimo zaciętej walki i kilku lepszych sytuacji wynik nie uległ zmianie. Za tydzień Pogoń poszuka punktów w Ustce na Jantarze.

Bardzo obawiałem się dzisiejszego spotkania mimo, że kadra troszeczkę się rozszerzyła, powrócili ludzie z kontuzji. Żałuję Iwańskiego, że go wpuściłem bo znowu złapał kontuzję. Dla zespołu z Kowali był to mecz ostatniej szansy. Gdyby u nas nie zdobyli punktów to właściwie spadają z ligi – mówił po meczu trener Pogoni Waldemar Walkusz. - My prowadząc 1:0 nie mieliśmy prawa do przerwy stracić bramki na 1:1. Proste dośrodkowanie, błąd w kryciu kosztował nas bramkę. W drugiej połowie tak naprawdę przez pierwsze 15-20 minut ta bramka wisiała w powietrzu. Goście grali w determinacją, kotłowało się raz pod naszą, raz pod ich bramką. Kiedy GKS zdobył bramkę cofnęli się, zaczęli kontrować. Nie mieliśmy pomysłu na przedostanie się przez tą zmasowaną obronę. Skończyło się jak skończyło. Żal straconych punktów, trzy mecze do końca. Jeszcze musimy grać i walczyć aby mieć spokój na przyszły sezon.   

(KL)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%