Uczniowie i uczennice mogą czuć niechęć do przedmiotu związanego z historią, ponieważ zdobywanie takiej wiedzy kojarzy im się wyłącznie z nudnymi faktami i ciągłym zapamiętywaniem kolejnych dat. Jak sprawić, żeby nauka stała się dla nich bardziej przystępna? Czy możemy pomóc naszemu dziecku w przyswajaniu wiedzy historycznej? I dlaczego jest ona ważna? Dowiedzmy się więcej na ten temat.
Pomimo że prawie każdy fakt historyczny, znaczenie terminu czy wytłumaczenie wydarzeń kryjących się pod konkretną datą możemy obecnie znaleźć w prosty sposób w Internecie, nie zapominajmy, że posiadanie wiedzy w tej dziedzinie jest znacznie ważniejsze – nie tylko ze względu na rozwój umysłowy, ale również na kształtowanie się opinii w młodym człowieku. Historia jest dobrym oparciem do poznawania świata i zrozumienia, jakimi mechanizmami się posługuje. Dowiadywanie się faktów z rzetelnych źródeł, a nie z internetowych wpisów na stronach informacyjnych, gdzie każdy może dodać kolejne, pomaga też w weryfikowaniu nadmiaru sprzecznych wiadomości w życiu dorosłym. Z tego powodu warto zachęcać dziecko do nauki historii i wspólnie poszukać rozwiązań, które będą skuteczne w zdobywaniu takiej wiedzy.
Najpierw zweryfikujmy, w czym leży problem przy nauce historii. W ten sposób łatwiej będzie nam doradzić i wskazać dziecku pomysł przyswajania wiedzy dopasowany do konkretnych potrzeb. Jeśli uczeń lub uczennica nie radzi sobie z ilością materiału, warto najpierw nadrobić zaległości, a następnie podzielić kolejne tematy na jeszcze mniejsze partie. Wiele informacji, które należy przyswoić na raz, nie sprzyjają zrozumieniu danego działu w książce. To, w jaki sposób pisane są podręczniki (w tym przypadku możliwe, że będzie to Historia i teraźniejszość), nie zawsze sprzyja każdemu uczniowi. Wiele zależy również od formy prowadzenia lekcji przez nauczyciela. Co dla jednych sprawdzi się dobrze, może okazać zbyt trudne w przyswojeniu dla innych. Należy o tym pamiętać, gdy dziecko przyniesie kolejną mało satysfakcjonującą ocenę. Jest to zazwyczaj sygnał, że potrzebuje ono pomocy. W tym przypadku również powinniśmy odpowiednio dopasować sposób powtarzania materiału, który został już przedstawiony na lekcjach. Możemy też zdecydować się na korepetycje prowadzone w ciekawszy sposób. W końcu dla większości dzieci problem może stanowić to, że historia wydaje im się zwyczajnie nudna. Wówczas przydadzą się rozwiązania, które zaciekawią ucznia czy uczennicę na tyle, że chętniej siądą oni do samodzielnej nauki. Powtarzanie materiału warto wzbogacić o robienie popularnych fiszek, tworzenie map myśli lub całych osi czasu, które przygotujemy w formie plakatu – takie kreatywne techniki zapamiętywania okażą się zapewne pomocne w wielu przypadkach.
Twoje dziecko czyta komiksy? Poszukaj takich powieści graficznych, które będą przedstawiać prawdziwe wydarzenia. Jeśli chętniej ogląda seriale, spróbujcie wspólnie znaleźć ten najlepiej odpowiadający faktom historycznym i razem omawiajcie dane zdarzenia. Uczeń jest fanem filmów? Przy okazji kolejnego wieku poznawanego w podręczniku obejrzyjcie produkcję nawiązującą do tego okresu. To dobry początek na pokazanie uczniowi lub uczennicy, że to nie musi być nudne. Być może książka, komiks, serial lub film zainteresuje dziecko do tego stopnia, że samo będzie chciało zagłębić się w dany temat lub epokę.
Oczywiście na tym nie poprzestańmy, ale też nie ograniczajmy się tylko do tradycyjnych rozwiązań. Uda się nam skuteczniej zachęcić dziecko, jeśli dopasujemy sposoby do jego potrzeb i współczesnych czasów, przez co poczuje się ono na siłach do zdobywania kolejnej wiedzy. Popularna zasada „zakuć, zdać, zapomnieć” nie pomoże odkryć uczniom całego potencjału, który kryje w sobie historia. A zatem warto polecić dziecku podcast prowadzony w ciekawy sposób o wydarzeniach z przeszłości lub zagrać w rodzinnym gronie w grę opartą na faktach historycznych. Więcej takich działań pomoże uczniowi czy uczennicy w przyzwyczajeniu się do tego, że zdobyta wiedza przydaje się też na co dzień, a nie tylko do zaliczenia kolejnej kartkówki lub sprawdzianu.