O działalności, planach i fali nienawiści opowiada grupa z Lęborka.
"Lęborskie Dziewuchy" istnieją i działają już od 2 lat. Do członków organizacji należy kilkanaście kobiet i miężczyzn z powiatu lęborskiego.
- Działamy głównie ws. obrony praw kobiet, czyli po prostu obronie praw człowieka. Walczymy przeciwko ustawom, które są niebezpieczne dla demokracji i dla zdrowia ludzi. Organizowaliśmy konkretne manifestacje, rozdawaliśmy ulotki, rozwieszaliśmy plakaty. Ostatni protest odbył się 17 stycznia na Placu Pokoju w Lęborku. Tam powiedzieliśmy głośne "NIE" przeciw próbie wprowadzania w Polsce kolejnych ograniczeń w dostępie do aborcji. Teraz musimy zmienić trochę naszą taktykę - mówi Patrycja Konkel, liderka grupy "Lęborskie Dziewuchy".
Tzw. "czarna środa" była ostatnią manifestacją "Lęborskich Dziewuch". Członkowie jednak nie zawieszają działalności. Wręcz przeciwnie - dopiero się rozkręcają.
- Coraz mniej ludzi zaczęło uczestniczyć w naszych manifestacjach, ale wcale się im nie dziwię. Na takich akcjach spotykamy się z agresją. Ludzie boją się, że stracą przez to pracę i będą szykanowani. Takie zachowania staramy się zwalczać dobrocią, bo przecież nie robimy nikomu krzywdy. Każde nasze działania są w pełni legalne - dodaje liderka.
"Lęborskie Dziewuchy" już niedługo staną się stowarzyszeniem. W planach mają wiele akcji społecznych, a pierwsza odbędzie się już w lutym.
- Na początku lutego ogólnoświatowa akcja pn. "One Billion Rising/Nazywam się miliard" przeciwko przemocy wobec kobiet. W centrum miasta zatańczy kilkadziesiąt osób, bo tak właśnie będziemy manifestować - dodaje Patrycja Konkel.
Do "Lęborskich Dziewuch" przyłącza się coraz więcej mężczyzn. Najstarszy członek ma 70 lat.
- Mężczyźni nas bardzo wspierają. Biorą udział w zebraniach, chronią na manifestacjach, zbierają podpisy pod projektami i roznoszą ulotki. Widać w nich zaangażowanie, bo przecież właśnie z kobietami wiążą wspólną przyszłość. Razem chcemy "odwarszawić" Polskę. Chcemy zwrócić uwagę na małe miejscowości, gdzie również zmagamy się z wieloma problemami - mówi liderka "Lęborskich Dziewuch".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz