Nie ma co się oszukiwać, ceny blachodachówek poszły w górę. Trudna sytuacja ekonomiczna, wielość niepokojących wydarzeń na świecie oraz wzrost cen podstawowych surowców przyczyniły się do zmian na rynku budowlanym. Stąd podwyżki w sektorze blachodachówek. Czy jednak można liczyć na obniżki, które nadejdą niebawem? Czy warto poczekać z budową wymarzonego domu do momentu, w którym sytuacja na rynku się ustabilizuje?
Jakie są prognozy? Szczerze mówiąc, rynek rządzi się swoimi prawami, więc ciężko cokolwiek przewidzieć. Jedni spekulują kolejne podwyżki, drudzy wierzą, że niebawem przyjdą pozytywne zmiany w cennikach. Czy możemy mówić o tym, że któraś ze stron jest bliżej prawdy?
Ostatnie lata można określić jako burzliwe. Od 2020 roku stopniowo z naszego życia zaczęła znikać pewność. Wszystko zaczęło się od pandemii koronawirusa, która przyczyniła się śmierci wielu osób. Później zostaliśmy świadkami wojny na naszej wschodniej granicy, która przyczyniła się do wzrostu naszej niepewności. Opisywane wydarzenia mają swoje skutki również w sferze gospodarczej. Wzrosły ceny surowców, od tych związanych z energią, poprzez te niezbędne do wytwarzania artykułów budowlanych m.in blachodachówek. Wszystko stało się droższe, o czym każdy z nas się przekonał. Najbardziej odczuli to inwestorzy, którzy chcieli zbudować dom w 2022 roku. To właśnie wtedy odnotowano trzykrotną podwyżkę cen w stosunku do tych, które panowały na rynku dwa lata wcześniej. Na szczęście od jakiegoś czasu możemy zaobserwować spadek cen.
Spadki, które można było zauważyć pod koniec 2022 roku nie powinny nastrajać nas przesadnym optymizmem. Wzięły się one z tego, że zmalała liczba inwestycji. Mniejszy popyt zmusił właścicieli firm budowlanych do obniżenie cen. Miało to być swego rodzaju zachętą dla inwestorów. Dużo osób musiała zrezygnować z budowy domów, ponieważ nie otrzymała kredytów na wymarzoną inwestycję. Ostatni rok przyniósł również zahamowanie inwestycji deweloperskich. Budowa nowych mieszkań w obecnej sytuacji jest dla właścicieli firm deweloperskich po prostu nieopłacalna.
Powoli jednak możemy mówić o krokach w stronę stabilizacji. Ceny pozostają niezmienne od ostatnich miesięcy 2022 roku. Firma Blachy Pruszyński pod koniec ubiegłego roku opublikowała cennik pokryć dachowych, którego trzyma się do dzisiaj. Co więcej, nie spodziewamy się znaczącego wzrostu cen. Jeśli nastąpi, to będzie minimalny. Jednak najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest utrzymanie obecnych cen. Nie możemy mówić o szybkim powrocie do cen z czasów przedpandemicznych, ale też nie musimy obawiać się, że powtórzy się scenariusz z poprzedniego sezonu budowlanego.