Za nami 1/8 finału wojewódzkiego Pucharu Polski. 21 kwietnia 2021r. odbył się mecz Pogoni Lębork z Powiślem Dzierzgoń
Wynik meczu: 1:2 (0:2)
Bramki strzelili: 0:1 Gwóżdż (’17), 0:2 Staniaszek (’39), 1:2 Kostuch (’47)
Składy drużyn:
Sędziowie: Marcin Skwiot, Arkadiusz Borawski, Paweł Grzybek
Niestety, puchar w tym roku nie dla Pogoni. W meczu Pogoń uległa, po nie najgorszym meczu, Powiślu Dzierzgoń 1:2. To był pierwszy mecz drużyny trenera Walkusza po 1,5 miesięcznej covidowej przerwie. Przed drużyną teraz trzy ważne spotkania w lidze i walka o „grupę mistrzowską”.
Przygotowując skład ma pucharową potyczkę trener Walkusz nie mógł skorzystać z Artura Formeli. Napastnik leczy kontuzję, treningi ma wznowić na początku maja. Z konieczności w ataku zagrał więc Przemysław Kostuch.
Wraz z drużyną z Dzierzgonia do Lęborka przyjechał trener Powiśla Andrzej Brendler, architekt największych sukcesów Pogoni w połowie lat 90-tych. Pan Andrzej został w Lęborku miło przyjęty. Czas przed i po meczu był okazją do wielu wspomnień i przypomnieniu złotych czasów 3 ligi.
Poniżej wypowiedź Andrzeja Brendlera po meczu.
Cieszę się bardzo że mogłem tu przyjechać, była to dla mnie podróż sentymentalna. Spotkałem tu wielu znajomych i do tego wygrałem mecz więc pełna radość. Mecz był trudny, wyrównany, w pierwszej połowie grając pod silny wiatr chciałem bardzo byśmy dowieźli remis. Prowadziliśmy 2:0, była pełna koncentracja i od razu po przerwie w 47 minucie Pogoń fajnie rozegrała stały fragment gry, zaskoczyła nas zupełnie. Chwile potem Pogoń miała jedną sytuację, ale później my z tej kontry, chłopak miał do pustej bramki na 3:1 uderzyć. Marzę teraz o jednym, by ten sukces przeniósł się na sobotni mecz ligowy. Nam chodzi głównie o ligę bo w tabeli mamy trudną sytuację.
Źródło: pogon.lebork.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz